WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

A ja już to przerabiałem. Do aparatury Graupner 414 nakręciłem na jeden z drążków wolant od joysticka. I niestety. Pomysł nie był ciekawy bo: NIE BYŁO WYCZUWALNEGO NEUTRUM. Podkręcenie sprężyn na maksa nie dawało możliwości powrotu wolantu do pionu. I to wyczuwalnego pionu. Inaczej mówiąc model leciał cały czas góra dól, lewo prawo. Głosy, że nadaje się do FPV są jak najbardziej poprawne, bo tylko siedząc w kabinie i widząc jak samolot bezpośrednio reaguje na ruchy drążka daje możliwość sterowania takim długim drągiem.

Podsumowując:
Pomysł ciekawy - do latania FPV - pewnie się nada.
Do latania zwykłym modelem - odradzam.

Chyba, że sprężyny są na tyle mocne, że bez patrzenia na drążek wyczuje się neutrum i sprężyny same ściągną wolant do neutrum a nie w jego pobliże...

_________________
Pozdrawiam
Przemek 'Japim' Jakubczak

Nie Dzieciom Neo

Witaj Japim,

moja odpowiedz jest krotka, w joysticku, ktory uzylem, problem ten nie ma miejsca. Bardzo ladnie i powtarzalnie wraca do pozycji "zero".
Inne klopoty, zreszta niezwiazane z sama idea uzycia joysticka do sterowania modulatorem nadajnika (przeciez zawsze mozna uzyc lepszego, innego typu drazka), o ktorych wspominano skomentowalbym tak:
luzy : w moim egzemplarzu zlikwidowalem je w bardzo latwy sposob


jakosc potencjometrow: nie wiem jakiego typu zastosowano w tym joysticku potencjometry i trudno mi sie dowiedziec. Jesli nie sa potencjometry cermentowe (tak sie pisze?) to skroci to czas jego uzywania do? no wlasnie do ilu godzin" Mozna je zmienic na te uzywane w aparaturach modelarskich, ale, gdzie macie pewnosc, ze cermentowe tam sa notorycznie uzywane? Przed zamiana nalezaloby sie upewnic. Raz jeszcze nie ma to nic wspolnego z idea uzycia samego joysticka.

koniecznosc uzycia poleczki: Wielu modelarzy uzywa "poleczki" , tak ich wola, i nie narzekaja. Kto nie cierpi poleczki, niech sie wstrzyma. To rozwiazanie nie jest dla niego.

dokladnosc s terowania : z dziecinna latwoscia mozna ja powiekszyc, mysle o katach wychylenia drazka, ponad wartosci uzywane w tradycyjnych nadajnikach. Kto nie wie jak to zrobic, niech zwroci sie do mnie to wyjasnie.

Pozdrawiam braci w modelarstwie,

Kazik

_________________
Kazik

Co byś powiedział o takim zamontowaniu potencjometrów (nie wiem z czego jest ten manipulator)


Co do pomysłu zwiększenia wychylenia drążka opisz jak to chcesz rozwiązać

_________________
Michał vel. ■■■■ MardoQ ■■■■
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

Czesc Michal,

co do sposobu mocowania potencjometrow, to musze ci napisac, ze jezeli osadziles je uzywajac cos w rodzaju pianki, styropianu, to nie budzi to mego aplauzu, wolalbym cos solidniejszego jako material.
Watek ten nie dotyczy jednak sposobu montowania potencjometor, tu do nadajnika tradycyjnego. Zwroc uwage, na poczatek watku, dotyczy on nowego, mego, stylu nadajnika wykorzystujacego joystick.
Bardzo mnie zainteresowal twoj sposob prezentacji zdjec wraz z mozliwoscia ich powiekszania. Moglbys w watku, albo na PM powiedziec mi jak to robisz? Chcialbym rowniez uzywac tego sposobu prezentacji!

Pozdrawiam,
Kazik

_________________
Kazik

Ten materiał to spienione pcv używałem tego do zrobienia pokrywy do akwarium i zostało mi parę ścinków. Jest dość wytrzymałe, ale łatwo się tnie nożem do tapet

PS informacje o miniaturkach wysłalem ci na PM

_________________
Michał vel. ■■■■ MardoQ ■■■■
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

Michal,

co do twego pytania, jak powiekszyc zakres wychylen drazka to odpowiedz jest nastepujaca: Jezeli popatrzysz na zdjecie mego joysticka, tam gdzie drazek znika w obudowie, jest loze, ktore ogranicza zakres jego wychylen. Potencjometry maja wiekszy zakres obrotu. Wystarczy podciac wszedzie tam gdzie trzeba (najlepiej ostrym nozem) i po trochu, aby uzyskac wieksze wychylenia. Nie nalezy jednak przekraczac (chyba jest sie jednak daleko od tego) momentu, w ktorym obrot drazka bedzie limitowany zakresem obrotu potencjometru. Mozna uszkodzic wychylajac drazek sam potencjometr mechanicznie. To loze wlasnie jest rowniez od tego, aby zabezpieczyc sam potencjometr.
Co do Twojej propozycji uzyskania gdzies dla mnie miejsca na serwerze, to bardzo chetnie z niej skorzystam, rowniez prosilbym Cie o dalsze lekcje na temat poslugiwania sie galeriami zdjec.
Wroce jeszcze do Twego rozwiazania zamocowania potencjometrow. Jak dawny konstruktor powiem Ci, ze unikam stosowania kleju i tworzyw piankowych tam gdzie mozna na korzysc srubek, zdrowego tekstolitu. Klej + pianka moim zdaniem nie jest niezawodne. Trzeba by j eszcze czyms innym uniemozliwic obrot potencjometru.
Pozdrawiam,
Kazik

_________________
Kazik

Ale to tworzywo właśnie nie ma struktury piankowe, jest ono bardzo zbite, mimo, że w nazwie ma spienione, to PCV o grubości 3mm ma sztywność jak lite PCV czy ABS z których są zrobione popularne zabawki o grubości powiedzmy połowę cieńszej

Co do zabezpieczenia przed dalszym obracaniem w czarnym "łożu" to mogę dać też trochę epoksydowego kleju, oryginalnie pewnie obrót umożliwiał trymowanie zera drążka, a my mamy tę własność w oprogramowaniu

_________________
Michał vel. ■■■■ MardoQ ■■■■
Biorę udział w akcji "Chcę pisać poprawnie"

Witam,
tak jak obiecywalem, przedstawiam nadajnik zainstalowany na poleczce.
Wielkosc tej poleczki mozna znacznie, znacznie zredukowac, do wymiarow szczatkowych, tak, ze chyba nie bedzie to przypominac "wygodnego samochodu z fotelami"
Wiem, uchwyty paska sa zbyt duze (mozna by pewno uwiazac nimi przyslowiowa krowe ), ale nic subtelniejszego nie moglem kupic.
Widac tam rowniez moj drugi nadajnik, jak ja go nazywam "wersja mechaniczna". Oba sa w pelni juz funkcjonalne, choc komputerowy ciagle jeszcze nie do konca zlozony. No coz, troche brak czasu.
A do czego budzik? Do budzenia! gdybm z nadmiaru wygod przy pilotowaniu zasnal

W polowie kwietnia przyjezdzam do kraju. Biore ze soba nadajnik na prosbe mego kolegi z Lodzi. Gdyby ktos, mial ochote poprobowac tego rozwiazania, moge rozwazyc przyjazd w "ramach rozwijania przyjazni miedzy modelarzami roznych krajow i hasla "Modelarstwo laczy" ), jezeli tylko dostane zaproszenie
Pozdrawiam,
Kazik

_________________
Kazik

W sumie nie wielkość półeczki jest istotna, ale jej stabilność, czyli zeby podstawa nie ruszała się gdy manewrujemy joystickiem. Z drugiej strony ponieważ manewrujemy tylko jedną reką, to drugą można sobie tę półeczkę przytrzymać.

Swoją drogą Virtual Realities sprzedaje joystick bezprzewodowy, który ma czujniki ruchu albo połozenia (zyroskopy, akcelerometry) i nie potrzebuje żadnej podstawki. Bierzesz go w rękę i manewrujesz w powietrzu.

Acha, i jeszcze coś bardzo znajomego , choć z forum elektronicznego:

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic351405.html

_________________
Zbigniew Bigaj