WIRTUALNY KLUB MODELARZY RC

Witam.
No właśnie, tak się ostatnio zastanawiam, czy ktoś tutaj w pełni udanie podłączył dwa motorki bezszczotkowe pod jeden regulator ?

Bo widzę coraz częściej posty (na innych forach) że ktoś spróbował i się udało - motorki podobno nawet nie gubiły synchronizacji i świetnie się razem zgrały i wszystko śmigało aż miło.
Nie żebym chciał akurat takiego rozwiązania użyć - po prostu mnie to ciekawi a akurat nie mam jak sprawdzić bo nawet 2 motorków nie mam pomijając już że ?powinny? (A może nie ? Może z dwoma różnymi też się da ?) być jednakowe.

Polaczyc sie oczywiscie da, ale czy beda pracowac poprawnie,m to inna para kaloszy.

Tak na powaznie, to czysta loteria i zalezy o kombinacji typu regulatora oraz silnikow. Niektorzy producenci "drogich" regulatorow, podaja, ze sie da i swietnie pracuja (podobno niektore regulatory Castle Creation czy Kontronic). Ale to i tak dziala w kombinacji z konkretnymi silnikami. Wsrod "tanich" regulatorow jeszcze nie udalo mi sie znalezc takich co by pracowaly z dwoma silnikami (nawet identycznymi). Podlaczanie roznich silnikow do jednego regulatora tylko pogorsza sprawe.

Ja jestem zwolennikiem podlaczania dednego silnika do jednego regulatora, i to w dodatku do roznych kanalow. moja Futaba 8US umozliwia miksowanie kanalow tak, ze praktycznie udaje mi sie uzyskac pelna synchronizacje w calym zakresie obrotow. Dodatkowo domiksowanie silnikaow z sterem kierunku w trybie kolowania po lotnisku pomaga w robieniu ciasnych zakretow. Dwa male regulatory niewiele wiecej waza od jednego dwa razy wiekszego a ponadto laczac rownolegle BEC mam wiekszy zapas pradu na serwa.

_________________
Rysiu M.
Stowarzyszenie Brzezinki

Biore udzial w akcji "Chce pisac poprawnie"

Znajomy przeprowadził testy - udało mu się sprawnie uruchomić dwa jakieś leżące odłogiem z Twin Stara motorki Turnigy podpięte pod regulator 25A HK, podobno chodziło jak żyleta, jutro dopytam resztę.

Na stole przy stałym obciążeniu to możliwe. Pytanie co się będzie działo w czasie lotu przy dynamicznie zmieniającym się obciążeniu silników?

_________________
Łagodnych lądowań
Tomek "Wiedźma" Jędrzejczak

NIE Dzieciom NEO

Mi ten eksperyment się kiedyś nie udał - na róznych silnikach to nie zadziałało. Regulator do pracy potrzebuje sygnału sprzężenia zwrotnego z uzwojenia (regulator cały czas bada napięcie na jednej z faz, przez które akurat nie płynie prad), który mówi regulatorowi o położeniu wirnika i momencie kiedy trzeba przełączyć napięcia na fazach. Dwa silniki zakłocają sobie wzajemnie ten sygnał zwrotny, jeśli tylko nie obracają się idealnie synchronicznie.
Wprawdzie podobne silniki spięte "faza w fazę" w pewnym stopniu samoczynnnie się synchronizują (mechanizmem podobnym do "hamulca" w regulatorze - przyspieszający jest "hamowany" a zwalniajacy ekstra "napędzany" przez prądy płynące pomiędzy uzwojeniami silnika), ale
tak czy inaczej to loteria, na którą nie postawiłbym własnego modelu.

_________________
Zbigniew Bigaj

Mam jeszcze jedno pytanie.
Zastanawia mnie jedno ciekawe zjawisko które zauważyłem - dodając powoli gazu (chodzi o jeden motorek i jeden esc) i dochodząc do momentu, aż silnik zaczyna "pyrkac" zauważyłem, że silnik kręci w drugą stronę - pstrykając delikatnie w prawidłową przywracam normalny stan kierunku obrotów. Tak samo jest jak dodaję gazu szybciej - motorek przez ułamek sekundy kręci w przeciwną stronę a dopiero po chwili odbija i kręci w prawidłową.
Ktoś wie dlaczego tak się dzieje ?

Mówisz o momencie, w którym silnik próbuje ruszyc?
Na początku regulator uruchamia stałą sekwencję startową i dopiero jak wykryje sygnał zwrotny na uzwojeniu z obracającego się silnika to przechodzi w tryb synchronizowany. Start w silnikach bez sensorów jest zawsze zabawą w pewne sztywne założenia i algorytmy "w ciemno".

_________________
Zbigniew Bigaj

Tak, chodzi mi właśnie o moment w którym silnik próbuje ruszyc - bardzo mnie to zastanawiało, dzięki za wyjaśnienie